top of page

Historia Polski na kartach kronik

Wybrane fragmenty prezentujące opis najważniejszych wydarzeń historycznych z punktu widzenia kronikarza i lokalnej społeczności.

1918-1925

   Czegośmy pożądali, tegośmy doczekali. Wszechświatowa wojna trwała dalej. Ucisk wszędzie - brak wszystkiego. Trwoga każdemu malowała się na twarzy, każdy się pytał, co to będzie? Niemcy w Kongresówce utworzyli Polskę pod ich protektoratem. Co się z nami stać miało, otem bał się każdy coś pomyśleć. Dręczenie dalsze i nic więcej. Każdy rozumny człowiek mógł przewidzieć, a te krwawe zapasy narodów, tylko naród, który znękany mógł zakończyć. Tak się też stało. Naród niemiecki męczony przez swoich zatrupów, nie mógł dłużej znieść tej nędzy, powstał przeciw swemu własnemu rządowi. W listopadzie 1918 wybuchła rewolucja w Niemczech. Takowa rozpowszechniła się z elektryczną szybkością po całym kraju, jeszcze dalej, wojsko na frontach się zbuntowało. Dumny cesarz Wilhelm II opuścił wojsko i kraj potajemnie, udając się do Holandii na wygnanie. W kilku dniach postradały trony wszyscy książęta niemieccy. Ten wielki, niemiecki kolos runął doszczętnie. Polacy w poznańskim zaczęli swobodniej oddychać, ale jeszcze nie było niepewności, jeszcze Niemiec był dosyć silny, żeby nie mógł nam szkodzić, ale serca każdego Polaka się unosiły, każdy oczekiwał stosownej chwili. 

  27 grudnia roku 1918 wybuchło powstanie w Poznaniu. Lud polski nie oglądając się na obcą pomoc, sam chwycił za oręż i uderzył na wroga. Pierwszy, który padł za ojczyznę nazywał się Ratajczak. Ulica 27 grudnia będzie świadczyła późniejszym pokoleniom, gdzie bój się rozgrywał. Za Poznaniem poszła prowincja i jak daleko się dało, wyparto wroga przy zaciągniętych walkach, w których bardzo wiele synów wielkopolski składało życie na ołtarzu ojczyzny. Tu na naszym cmentarzu leży dwóch poległych pod Zbąszyniem. Po stłumieniu wroga Polacy wzięli administrację w rękę. Inspektorom szkolnym doręczono doradców. Inspektor bukowski otrzymał jako doradcę księdza proboszcza Żmidzińskiego z Michorzewa. Ponieważ nauczyciele żądali fachowych doradców ustanowiono nauczyciela Stasiewskiego z Łagwów jako zastępcę inspektora szkolnego. Naraz ustała niemczyzna w tutejszej szkole. polski pacierz, polska mowa, polski śpiew rozbrzmiewał w każdej klasie. Życzeniem każdego Polaka jest, ażeby to się działo po wszystkie czasy.

   Rok 1921 zapisał się smutnie w pamięci. Tego roku panowała okropna susza tak, aż wszystkie stawy, rzeki, studnie wyschły. Z powodu tej wielkiej suszy ucierpiało bardzo bydło, które nie miało na polu literalnie co jeść. Z powodu suszy, i dlatego aż, marka polska spadła, powstała w Polsce okropna drożyzna. Z powodu suszy wiele zboża nie powschodziło tak, aż w roku 1922 był jeszcze wielki brak paszy. To niedomaganie trwało jeszcze do roku 1923. Złoto i srebro znikało zupełnie. Ludzie płacą tylko papierkami. Ten pieniądz papierowy traci zupełnie na wartości. Dawniej jeden mógł kupić za 10 m czyli trojaka, to dzisiaj musiał dać  1000 m polskich. Z tego powodu płacą za 1 kg masła 12000 m. Za mendel jaj 6000 m. Towary tokażowe posiadają niesłychane ceny. Buty, trzewiki są również bardzo drogie. Centar żyta kosztuje przeszło 60000 m.

(Marka polska używana była do roku 1924 i zamieniona została na złoty polski).

   Jak w całym województwie poznańskim, tak też w Michorzewie, wybuchł tu strajk rolny podczas żniw w roku 1922, który trwał blisko dwa tygodnie. Ten strajk, to było największem nieszczęściem, jakie na nas spadło. Udany powód strajku podano małą płacą. W rzeczywistości wtem była czarna ręka wroga. To czuł każdy prawdziwy Polak. Ogłodzić Polskę chciano. Zatem też studenci, urzędniki, dzieci szkolne, mieszczanie gromadnie szli do pracy, aby sprzątnąć dary Boże. Strajkujący wzbraniali pracy innym podjąć. Musiano wojsko do pomocy zapozwać. Jemu tylko jest do podziękowania, iż ten niegodziwy strajk pozostał stłumiony. Dla nauczycielstwa wynika stąd ta powinność, starać się wszelkiemi siłami w młodem pokoleniu zaszczepić prawdziwą, polską miłość do Boga i Ojczyzny.

   Dnia 15.3.23b r. ustaliła Rada Ambasadorów w Paryżu ostatecznie granice Polski. Na znak tak wielkiego zdarzenia urządzono uroczystość szkolną. W ten dzień wzięły dzieci szkolne udział we mszy św. na podziękowanie Panu Bogu, iż nareszcie Polska otrzymała swe granice. Przez uznanie granic Polski stała się Ojczyzna nasza mocarstwem.

   Cały czerwiec roku 1923 panowały wielkie deszcze. Przy tem temperatura była bardzo niska. Wskutek deszczów i zimna opóźniły się żniwa, które jednakowoż były bardzo obfite. Pomimo dobrych urodzajów zboża i okopowizny, drożyzna wzrosła do okropnych rozmiarów. Szaloną drożyznę spowodowało spadek marki polskiej. Za dolara amerykańskiego płacono w październiku 1923 [...].

   Przy drożyźnie wzmogła się lichwa. Rząd starał się wszelkimi sposobami drożyznę i lichwę zatamować, co jednakowoż nie była możebnem do jakiegoś celu dojść. Za 4 funtowy chleb płacono 54000 marek polskich, jeden funt masła kosztował 160 000 mp, 1 ctr żyta 850 000 mp, 1 ctr. pszenicy 1 200 000 mp, jedna główka kapusty 5000 mp, jedna para butów 5 000 000 mp. Ubrania kosztowały miljony 10 – 15 000 000 mp itd.

Chwilowo – pisząc kronikę – nie ma widoków na polepszenie się stosunków. Zapomniałem zanotować, co jest bardzo ważnem, iż ziemniaki – jedyny tani pokarm dla biednych ludzi – kosztuje – i płacono 120 000 za jeden cetnar. Okropnie drzewo podrożało – ceny są bajeczne – 1 m kubienny 500 000 mp.

Lud pracuje dalej, nie traci nadziei, pocieszając się, iż jednakowoż raz nastąpią lepsze czasy.

   Kiedy rząd i każdy dobry Polak przemyśliwał nad polepszeniem doli Polski, to 13 października 1923 roku o 9 godzinie rano wysadzono prochownię na cytadeli w Warszawie, przez zbrodniczą rękę – komunistów. Skutki były okropne. W całym kraju zapłakały wszystkie serca prawdziwych Polaków wielką żałobą i żalem, 40 wagonów najlepszego prochu poszło w powietrze. Co znaczy armja bez prochu kalkulowali nieprzyjaciele Polski, ale się przeliczyli. Władza była gotowa na wszystko. Zamętu dlatego nie było żadnego . Nieprzyjaciele poznali, jeśli gorąco serca biją dla wolnej Ojczyzny.

   Niemcy ze wszystkich stron i za każdą cenę uderzają na nasz kraj, ażeby go zgładzić. Z powodu traktatu wersalskiego nie mogą zbrojnie uderzyć na Polskę, zatem starają się podstępem, którego są oni mistrzami, nam szkodzić. Wnieśli tak zwany gwarancyjny, w którym uznają swe granice na zachodzie, granice wschodnie mają być z Polską uregulowane, na co się żaden Polak nie zgodzi. Gdy im to się nie udaje, zakupili wielką ilość naszych złotych i rzucili je na giełdach w Gdańsku, Berlinie, Zurychu, ażeby polski złoty stracił na wartości, co im się jednakowoż nie udało. Niemcy stracili wiele, a nasz złoty odniósł triumf i w kilku dniach znów osiągnął swą wartość.

   Wracających ajunktów polskich z Niemiec na końcu lipca 1925 witano z wielką nadzieją na granicy w Zbąszyniu. Wszyscy [...] płakali z radości wstępując do naszej ukochanej, wolnej Ojczyzny.

1926/1927

    Początek jesieni był bardzo zimny. Wichury wielkie szumiały bez ustanku. Listopad zaś był bardzo łagodny. Pomimo, rząd polski wielkie wysiłki czynił, ażeby zgnieść drożyznę, to jednakowoż takowa wzrastała coraz w górę. Niedawno kosztował cetnar węgli 2,50 zł, to musiano płacić za niego 15 listopada już 3 zł. Bochenek chleba, co kosztował 70-80 gr, podrożał na 1 zł. Tak wszystkie towary podrożały z powodu wzrostu drożyzny, przyznano urzędnikom 20% podwyżki od poborów, płatne 15/11 i 15/12 po 10%.

1934/1935

   Pierwszy Marszałek Polski Józef Piłsudski zmarł dnia 12 maja o godzinie 20:45 w pałacu belwederskim w Warszawie. Żałobna ta wiadomość odbiła się głośnym echem nie tylko w całej Polsce, ale i zagranicą, gdzie również p. Józef Piłsudski znany był jako postać na miarę niezwykłą, jako wódz dzielny rządzącego od lat szeregu w Polsce obozu, jako faktyczny słowik rangi państwowej, który na dzisiejsze polskie życie państwowe wycisnął swe znamię indywidualne w sposób dziejowy.

   Tut. gmina przeżywała podniosłe chwile w niedzielę dnia 19 maja br. - uroczystość ku czci Wodza Narodu Marszałka Polski śp. Józefa Piłsudskiego. Już w wczesnych godzinach popołudniowych zaczęły napływać do Kuślina tłumy mieszkańców, dzieci szkolnych i organizacyj z wszystkich powiatów, tak się do godz. 4tej zebrał się przed siedzibą Zarządu Gminnego około2 tysięczny tłum. W tym czasie odbywało się żałobne posiedzenie Rady Gminnej, z którego wysłano pismo kondolencyjne podpisane przez wszystkich radnych. Następnie wyruszył przez wieś olbrzymi pochód, który w skupieniu skierował się do sali p. Janscha. Na wprost artystycznie ubranej scenie widniało popiersie Zmarłego Wodza oświetlono reflektorami co wobec przyciemnionej sali sprawiało niezwykłe wrażenie.

Dużą salę dość w stanie sala pomieścić tylko mogła część uczestników, przybyli wszyscy dla oddania hołdu Wielkiemu Wodzowi, a nie brakło nikogo były wszystkie sławy, znikły różnice narodowościowe i inne. Dlatego główną uroczystość musiano odbył pod gołym niebem. Uroczystość zainaugurował wójt gminy p. Frąckowiak, potem nastąpiła chwila milczenia. Następnie odczytał wójt ,,Orędzie Prezydenta RP”, które zebrani w skupieniu wysłuchali.

Pełne wyrazu czci i hołdu przemówienie wygłosił kierownik szkoły z Śliwna p. E. Chrzanowski. Następnie dzieci z poszczególnych szkół oraz młodzież wygłosiła wzniosłe i wzruszające deklamacje [...] Kuślina i Głuponie oraz chór z Głupoń odśpiewały pieśni żałobne. Następnie przedstawiciele wszystkich stanów i organizacji podpisali pismo kondolencyjne, które wysłano na ręce Pana [...].

Odegraniem hymnu narodowego i odśpiewaniem ,,Boże coś Polskę” zakończono ten zbiorowy akt hołdu mieszkańców gminy Kuślin, dla Budowniczego Państwa Polskiego.

 

,,Odszedł od nas Wódz i Wychowawca Narodu.Żegnając Go na wieczność w głębokim smutku i bólu ślubujemy stać wiernie na straży Jego ideałów i całem naszem życiem służyć wiernie wskrzeszonej przez niego i umiłowanej Ojczyźnie”.

1938/1939

   W dniu 10.II. Zmarł Ojciec św. i dlatego rozp. Min. dzieci miały dnia 18.II. Dzień wolny od nauki. Brały natomiast udział w żałobnej mszy św. za duszę św. p. Ojca św. Piusa XI.

1939-1945

Rozpoczęcie roku szkolnego

​   Roku szkolnego 1939/40 nie rozpoczęto z powodu wybuchu wojny między Niemcami a Polską.

Mobilizacja

    Pamiętny dzień dla naszej wioski to dzień w którym powołano do wojska wszystkich mężczyzn. Odwożono ich wozami do Opalenicy pociągami każdy jechał do swego rodzinnego pułku.

W dniu tym wczesnym rankiem, pogodnym i słonecznym wyległy wszystkie kobiety matki i żony oraz dzieci, by żegnać swych ojców i mężów. Kobiety płakały, a mężczyźni ze śmiechem i pieśnią na ustach wyruszali z rodzinnej swej wioski pełni zapału i męstwa, by bronić swej ukochanej ziemi, którą znowu Niemiec chciał nam zagarnąć.

Rozpoczęcie wojny

   Dnia 1 września 1939 r. nieprzyjacielskie samoloty zaczęły niszczyć nasz kraj. Rozpoczęła się wojna. Popłoch straszny ogarnął całą ludność. Nie wiadomo było co robić- urzędników ewakuowano – wszyscy uciekali na wschód.

Miejscowa ludność gromadziła się codziennie wieczorem pod krzyżem, modląc się o błogosławieństwo dla Ojczyzny oraz szczęśliwy powrót mężów, synów i ojców. Modlitwy wieczorne kończono odśpiewaniem ,,Boże coś Polskę”.

Wkroczenie wojska niemieckiego

   Dnia 17 września wkroczyło wojsko niemieckie do naszej wioski. Rozkwaterowali się w miejscowym dworze, szkole i probostwie. Straszne przygnębienie ogarnęło wszystkich. W szkole [...] zaczęli niszczyć wszystkie polskie książki i pomoce naukowe.

Kapitulacja Warszawy

   W ciągu 4 tygodni Warszawa była zmuszona kapitulować. Mimo wszystko Polska dumna być może że i tak długo stawiła czoło tak wielkiej potędze.Z chwilą kapitulacji Warszawy rozpoczęły się straszne rządy Niemców w Polsce. Ucisk i terror stosowany był z nienotowanym w dziejach barbarzyństwem. Coraz liczniejsze rzesze obywateli polskich dzięki swym nieugiętym przekonaniom politycznym przekraczały progi lochów więziennych i bram obozów koncentracyjnych z których jakżeż wielu nie wróciło i nie wróci już nigdy.

Ewakuacja

   Pamiętny dzień dla naszej wioski to dzień 7 i 8 grudnia. W nocy z 7 na 8 grudnia wywieziono rodzinę miejscowego ks. prob. Starczewskiego do Generalgouvernement. Musieli cały swój dobytek zostawić i iść na tułaczkę. To amo stało się z wszystkimi nauczycielami pobliskich wiosek. Miejscowy ks. prob. Józef Starczewski zdążył uciec i jako stróż nocny utrzymał się w Poznaniu do 41 roku. Lecz niestety i tam go schwytano i wywieziono do obozu koncentracyjnego Mauthausen skąd już nie powrócił.

Władza niemiecka a kościół

   W listopadzie 1939 r. przybył do naszej wioski ks. B. Wąsowicz z Rawicza i objął duszpasterstwo naszej parafii.

Niemcy na każdym kroku utrudniali mu spełnianie obowiązków duszpasterskich. Każdego tygodnia, gdy chciał w niedzielę odprawić mszę św. musiał mieć zezwolenie władz niemieckich. W ciągu tygodnia mógł mszę św. odprawić tylko przy drzwiach zamkniętych.

Niemcy zburzyli wszystkie figury i krzyże przydrożne.

W naszej wiosce rządy Niemców dają się coraz więcej we znaki.

Aresztowanie miejscowego proboszcza i naucz.

   Dnia 15 maja 1940 r. gestapo kuślińskie aresztowało miejscowego ks. B. Wąsowicza oraz miejscową nauczycielkę Halinę Smolińską. Obydwoje zostali wywiezieni do fortu VII w Poznaniu, a stamtąd do obozu. Ks. B. Wąsowicza wywieziono do obozu Mauthausen, a miejscową nauczycielkę do Ravensbrück w Meklemburgii.

Obydwoje przetrwali obóz, mimo ciężkich przeżyć i po pięciu latach mąk wrócili na swe placówki, by dalej podtrzymywać ducha w narodzie i wszczepiać wzniosłe hasła ,,Bóg i Ojczyzna”.

Rządy Niemców w naszej wiosce

   Dla miejscowej ludności czas okupacji był straszny. Gospodarzy wszystkich wywieziono do G.G., a nad ludźmi pracującymi we dworze znęcał się administrator tego majątku Gerth. Za każde najmniejsze przekroczenie bito ich do krwi lub odsyłał do policji kuślińskiej, a ta szpicrutą biła do utraty przytomności. Dzieci 12,13,14 letnie musiały chodzić do pracy. Do szkoły chodziły tylko w miesiącach zimowych i to do Trzcianki, gdyż w Michorzewie była tylko szkoła dla Niemców.

Pamiętny dla miejscowej ludności był dzień w którym bito na salce parafialnej wszystkich mężczyzn. Powodem było zabranie snopka słomy z majątku.

My Polacy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego ile ofiar, ile krwi, ile istnień ludzkich straciliśmy w ostatniej wojnie, trwając niezachwianie w polskości, której siły i znaczenia najsroższy terror, przemoc i najbardziej wyszukane perfidne metody naszego odwiecznego wroga nie mogły złamać. Dopiero postępy wojsk sojuszniczych przyczyniły się do uratowania życia dziesiątkom tysięcy ludzi.

Oswobodzenie naszej wioski

   Dnia 25 stycznia 1945 r. wkroczyła armia sojusznicza do naszej wioski, witana przez miejscową ludność z wielką radością.

Tego samego dnia rano Niemcy podpalili jeszcze magazyn pełen żywności. Miejscowa ludność ogień ugasiła, a potem raczyła się zapasami magazynowymi. Ludność miejscowa po prostu wozami całymi wywoziła do siebie zapasy z tych magazynów. Były tam: mąka, makaron, cukier, kaszka manna, sól, cukierki, mięso w puszkach, ryby, papierosy i najrozmaitsze wódki. 

W dniu tym po prostu cała wieś była pijana.

1946-1947

Wybory do sejmu

   W dniu 19 stycznia odbyły się pierwsze wybory do sejmu w odrodzonej Polsce po okupacji hitlerowskiej. Obywatele naszej wioski chcąc zamanifestować w tym dniu udali się gromadnie do urny wyborczej. Zwycięstwo odniósł Blok Demokratyczny.

W skład nowego rządu na którego czele stanął Prezydent Rzeczypospolitej Bolesław Bierut weszli: prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz, Wicepremier i Minister Ziem Odzyskanych Wład. Gomułka, Minister Oświaty Stanisław Skrzeszewski, Minister Obrony Narodowej Marsz. Michał Rola Żymierski oraz inni Ministrowie. W dniu 6 lutego Prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz przedstawił Prezydentowi Rzeczypospolitej listę członków rządu, którego skład Prezydent zaakceptował.

Zima tegoroczna

   Zima tegoroczna była bardzo ostra. Szalały burze śnieżne z powodu których przerywana została komunikacja kolejowa. Zaspy śnieżne dochodziły do 1 m wysokości. Dzieci szkolne z ,,hubów” do szkoły w miesiącu styczniu i lutym dochodzić nie mogły, toteż frekwencja w tych miesiącach była bardzo mała. Nauki w szkole jednak nie przerwano, gdyż dzieci miejscowe uczęszczały dość regularnie, a opału była ilość wystarczająca. Fale mrozu i śniegu przeszły całą Europę. Z chwilą nastania odwilży w miesiącu marcu rzeki na terenie całego kraju wystąpiły z brzegów. Skutki tegorocznej powodzi są katastrofalne. W województwie poznańskim zostało zalane 60000 ha a w warszawskim 27000 ha. Straty sięgają 5 miliardów zł. Straszliwa klęska nawiedziła nasz zniszczony kraj potworną burzycielską wojną. Powódź zdezorganizowała łączność między ludźmi, rozdzieliła miasta i wsie. Powódź i początkowo bezśnieżna i mroźna zima oziminy nasze tak pieczołowicie zasiane, na licznych terenach zniszczyła lub uszkodziła. Powódź ten stan straszliwy żywioł pozbawiła tysiące ludzi dachu nad głową i nawet tego skromnego przyodziewku, który ocalał w czasie zawieruchy wojennej. Dzieciom zabrakło mleka, ludziom chleba, ocalałemu bydłu paszy. Państwo, które zaczyna z ruin dźwigać kraj, nie może sprostać wszystkim zadaniom bez pomocy społeczeństwa. Toteż zorganizowano akcję niesienia pomocy dla powodzian. Każdy obywatel zobowiązany jest do pośpieszenia z pomocą ludziom dotkniętym tą klęską żywiołową. I wśród tutejszej młodzieży szkolnej zorganizowano składki na powyższy cel.

1952/1953

Wybory

   Dzień 26 października to wielki dzień w życiu naszego państwa. Po raz pierwszy w historii Polski naród nasz przystępuje do wyboru naczelnych władz w państwie zjednoczony w szeregach Frontu Narodowego. Fakt ten świadczy o olbrzymich przeobrażeniach, jakie dokonały się w naszym kraju, o sile wewnętrznej naszego narodu, o jego wzroście i dojrzałości. I szkoła nasza włączyła się w ten tak ważny akt przez dekorację wewnętrzną i zewnętrzną szkoły, oraz tematykę programową. Tematyka nasza przeplatana była zagadnieniami Frontu Narodowego i wyborów.

12.12.52

​    Dnia 12 grudnia 1952 r. odbył się we Wiedniu Kongres Obrońców Pokoju. Kongres ten wyrażał nadzieję i tęsknoty, którymi żyje ludzkość – Pokój. Tak jak wszystkie kraje demokracji Ludowej, tak i Polska chce współdziałać z ludźmi, którzy pragną powstrzymania wojny i utrwalenia pokoju, którzy pragną, by stosunki między państwami, niezależnie od ich ustrojów były oparte na zasadach pokojowej współpracy, poszanowania suwerenności i równouprawnienia.

5 III 1953

   Dnia 5 III zmarł Józef Wissarionowicz Stalin – Wielki Wódz, a jednocześnie bliski i ukochany bezgranicznie człowiek Związku Radzieckiego i całego świata socjalistycznego.

Szkoła uczciła pamięć Wielkiego Stalina 5 – minutowym milczeniem.

Całe życie i działalność Stalina stanowiło porywający przykład wierności idei leninizmu, przykład ofiarnej służby klasie robotniczej i całemu ludowi pracującemu, sprawie wyzwolenia mas pracujących od ucisku i wyzysku. Stalin umarł lecz idea Jego pozostanie wiecznie żywa.

1955/1956

13.03.1956
Śmierć B. Bieruta

   Całą Polskę zaskoczyła nagła wiadomość o śmierci B. Bieruta I Sekr. K.C.P.Z.P.R.

W dniu jego pogrzebu dzieci zgromadziły się przy radio, by wysłuchać poszczególnych przemówień, oraz uroczystości związanych z pogrzebem.

1962/1963

Zima stulecia

   Tegoroczna zima – zimą stulecia zwana dała się wszystkim we znaki, a szczególnie młodzieży szkolnej. Z powodu silnych mrozów i braku opału trzeba było naukę przerwać i to na okres. Przerwę tę trzeba do końca roku nadrobić, dlatego ograniczono wszelkiego rodzaju imprezy, wycieczki itd.

1981/1982

Przerwa w zajęciach szkolnych

   W dniach od 13 XII 1981 do 3 I 82 zostały przerwane zajęcia lekcyjne w związku z wprowadzeniem na obszarze naszego kraju stanu wojennego od dnia 13 XII. Młodzież i Rada Pedagogiczna w dniu 4 stycznia zostali zapoznani z wytycznymi MOiW oraz Kuratorium Oświaty i Wychowania w sprawie organizacji i pracy szkół i placówek oświatowych w okresie stanu wojennego.

W czasie obowiązywania stanu wojennego na szkołę spadają szczególne obowiązki opieki nad młodzieżą szkolną. Przerwę w zajęciach szkolnych potraktowano jako wakacje zimowe z tego też względnie było innej przerwy. Poprawa w sytuacji kraju pozwoliła na normalną pracę szkoły.

1991/1992

   Wprowadzona została nowa ustawa o systemie oświaty, uchwalona 7 X 1991 r. przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej. Jednocześnie uchwalono, że orzeł w godle polskim będzie miał na głowie koronę, co jest również oznaką zmiany systemu w Polsce.

1996/1997

   W lipcu i sierpniu 97 r. kraj, a zwłaszcza jego południowe rejony, nawiedziła ogromna powódź (mówi się o powodzi 1000 – lecia). Ludzie spontanicznie pospieszyli na pomoc powodzianom, zarówno w formie finansowej, jak również w formie darów: odzież, koce, środki czystości, żywność, itd. Szkoła była miejscem zbiórki darów, zebrano tego bardzo dużo, ledwo pomieszczono w trzech klasach.

izbapamieci.spmichorzewo

©2023 wykonanie izbapamieci.spmichorzewo. Stworzono przy pomocy Wix.com

bottom of page